Depilacja Laserowa dostępna również w naszych filiach. Sprawdź: Filia Płońsk, Filia Warszawa Praga
JAK POZBYĆ SIĘ NADMIARY TKANKI TŁUSZCOWEJ??? Takie pytanie stawiają sobie nie tylko potencjalni klienci gabinetów kosmetycznych, ale też całe grono naukowców, którzy starają się opatentować coraz to nowsze, skuteczniejsze i bezpieczne zabiegi odpowiadające takim potrzebom. Dziś zwrócimy uwagę na zabieg zwany KRIOLIPOLIZA
Ktoś wpadł na taki zabieg, ktoś go sprawdził, przebadał i wdrożył. Sprawdź jak działa ta technologia, co o niej sądzę osobiście!
Zacznijmy od krótkiego wyjaśnienia terminu! Kriolipoliza to połączenie trzech słów. W wolnym tłumaczeniu krio-lipo-liza oznacza
Krio – zimno
Lipo – tłuszcz
Liza – śmierć komórki a dokładnie jej rozpad.
Sklejając te trzy określenia tworzy nam się obraz pewnego procesu i związku przyczynowo skutkowego. Kiedy komórki tłuszczowe są poddawane odpowiednio niskiej temperaturze przez określony czas to UMIERAJĄ.
Brzmi cudownie!!! Ale…!!! Pamiętajmy, że komórki tłuszczowe w naszym organizmie nie występują samodzielnie a w otoczeniu innych tkanek – skóry, układu nerwowego, naczyń krwionośnych itp. Więc jak to tak naprawdę dzieła!?!?! Czy jest bezpieczne?!?!
Otóż zacznijmy od początku. Jak wymyślono proces, który uszkadza komórki tłuszczowe bez destrukcji pozostałych struktur?! Odpowiedź jest banalnie prosta – przypadkiem!!!! Ktoś zadał podstawowe pytanie – Dlaczego?
W okolicach lat 60 ubiegłego wieku zaobserwowano miejscowy zanik ilości tkanki tłuszczowej u osób, który były poddane wychłodzoneniu. Można było przejść obok tego obojętnie – schudły i tyle, ale ktoś zadał pytanie dlaczego?
Dlaczego pod wpływem niskiej temperatury zmniejszyła się ilość tłuszczu?
W jakim mechanizmie on znikną?
Jakie są parametry, które szkodzą komórce tłuszczowej nie powodując odmrożenia okolicznych tkanek???
Jak modulować taki biologiczny proces?
W taki właśnie sposób powstał zabieg zwany Kriolipolizą!
NO ALE STOP JESZCZE NA CHWILKĘ!
Przecież były już bardzo skuteczne metody usuwanie tłuszczu stosowane do dziś! Liposukcja – wyciągamy tłuszcz i nie ma! Problem polegał na tym, ze liposukcja jest dość poważnym zabiegiem przerywającym ciągłość skóry. Po zabiegu potrzebna jest też rekonwalescencja, uszkodzona zostaje powięź oraz inne okoliczne struktury. Należy zastosować znieczulenie – potrzebujemy, więc już dwóch specjalistów, obok lekarza chirurga zatrudniamy anestezjologa i czasem też pielęgniarkę. Kwota za zabieg jest stosunkowo wysoka. Naukowcy szukają sposobu, który jest tańszy, skuteczny i nieinwazyjny.
Tak w skrócie powstała kriolipoliza.
Po badaniach i określeniu procedur technologia kriolipoliza została zatwierdzona przez FDA. Wybierając się na zabieg warto sprawdzić jakim urządzeniem jest wykonany zabieg. Dla bezpieczeństwa dobrze jest jeśli urządzanie ma certyfikację medyczną, daje nam to dodatkową pewność stabilności parametrów zabiegowych.
Urządzeń na rynku jest bardzo dużo, nie jesteśmy w stanie wszystkich zweryfikować, ale chciałabym zwrócić uwagę na jedną dość istotną rzecz. Oczywiście wydaje się, że im niższa temperatura tym będziemy mieni lepszy efekt, zabijemy więcej tłuszczu – niby tak ale nie jest tak do końca! Musimy wytłumaczyć co się dzieje w tkance po zabiegu.
Odkryto, że komórki z mniejszą ilością wody i dużą ilością lipidów są mniej odporne na destrukcyjne działanie zimna. W badaniach histopatologicznych (badaniu tkanek po zabiegu) wykazano naciek stanu zapalnego w miejscu poddanym niskiej temperaturze. Po około 30 dniach zaobserwowano największą apoptozę (śmierć) komórek tłuszczowych. Układ odpornościowy pozbywa się martwych resztek i organelli uśmierconej komórki. Sprawdzono również jak zachowują się naczynia krwionośne czy nerwy w tym procesie i nie zaobserwowano uszkodzeń tych struktur.
Tylko jakie są te wytyczne co do temperatury i czasu trwania zabiegu. Publikacje podają szeroki przedział skutecznej temperatury bo od 8 do -10 stopni. Najczęściej podawana jest temperatura oscylująca w granicach 0oC i nie ryzykowałabym zabiegu na dolnych granicach wyznaczonych temperatur. Jak ze wszystkim – może być tak, że nic złego się nie stanie, a możemy też ryzykować martwicą tkanek w miejscu zabiegu. Jak wspominałam jest mnogość urządzeń – warto dopytać czy maszyna ma system utrzymania pożądanej temperatury. W jednych procedurach konieczne jest użycie membrany antyodmrożeniowej w innych nie. Czytając opinie watro sprawdzić jakiego urządzenia tyczy się opis. Jeśli chodzi o czas najczęściej spotkałam się z zabiegami trwającymi od 30 minut do nawet 1,5 godziny.
Temperaturę mamy opisaną – co jeszcze wpływa na efekt zabiegu!
Wspominałam o stanie zapalnym – chodzi o kontrolowany i oczekiwany stan zapalny. A skoro wywołujemy stan zapalny to musimy być zdrowi w czasie wykonywania zabiegu. Po pierwsze aby nie dołożyć organizmowi niepotrzebnego dodatkowego obciążenia. Po drugie aby metabolizm skupił się na stanie zapalnym i działaniach po zabiegu w maksymalny sposób. Dodatkowo zawsze powiedz o swoich chorobach przewlekłych osobie wykonującej zabieg.
Od razu po zabiegu warto wykonać krótki masaż – badania pokazują szybsze pierwsze efekty. Natomiast później staramy się nie rozpraszać zapalenia – niech pierwsze fazy działają w określonym miejscu na maxa, nie stosujemy leków przeciwzapalnych, nie masujemy intensywnie i nie rozbijmy innych zabiegów przez przynajmniej 10 do 14 dni.
Co jest bardzo istotne!!!! Efekty zależą od twojego metabolizmu oraz higieny życia tak to ujmę. Zabieg tylko zapoczątkuję proces usuwania komórek tłuszczowych. Jak wygląda ta komórka tłuszczowa? To trochę taki balon z kwasami tłuszczowymi w środku, czyli komórka to otoczka, miejsce gromadzenia materiału energetycznego czyli tłuszczu. Od organizmu zależy ile tego uwolnionego zostanie na bieżąco spalone a ile odłożone na później w przetrwałych komórkach. Lipa??? Niestety taka sama zasada jest również przy innych zabiegach – to tylko jeden z elementów. Zauważyliśmy, że najlepsze efekty są na tkankach opornych, mino ćwiczeń i diet – dokładamy wtedy miejscowo konkretny czynnik.
Co więc warto zrobić po zabiegu? Jeśli nie ćwiczysz dużo wprowadź 2-3 dłuższe spacery w tygodniu lub inną formę preferowanej czynności – nie musisz się katować tylko dołożyć zapotrzebowanie na kalorie. Czy musisz być na diecie 100o kalorii? Nie. Postaraj się spojrzeć na swoje żywienie ,,z boku” i usunąć 1-2 czynniki takie jak słodzone napoje, łyżeczka cukru do kawy czy zbyteczna przekąska między posiłkami. Zadbaj też o odpowiednie nawodnienie.
O naszych zabiegu znajdziesz informacje tutaj
Chcesz sprawdzić ceny – klikij tutaj
Masz również możliwość rezerwacji online na Booksy
Znajdziesz nas w Kobyłce pod Warszawą!!! Nasza lokalizacja to Kobyła ul. Warszawska 20a/1
Mam nadzieję, że nie zanudziłam i odpowiedziałam na najczęstsze wasze pytania! Jeśli masz jeszcze jakieś nie krępuj się i NAISZ DO NAS